pobór 3 lipca

Jane

Dokładnie się z Tobą zgadzam. jeżeli się komuś poświęca choć odrobinę siebie to należy się bezwzględny szacunek... a zerwać przez smsa to jest po prostu wstyd. totalny brak szacunku, egoizm, cwaniactwo, chamstwo a przede wszystkim cykor. aż sie zbulwersowałam normalnie....

ja w tej ulewie stałam na szczęście pod parasolem przed bramą i czekałam na Kochanie. śmiać mi się chciało, bo szli w czwókę z dyżurnym na przedzie (5 razem) środkiem drogi w ten największy deszcz., zamiast iść pod drzewami, które rosły może 2 metry obok, to ten ich prowadził dosłownie pod gołym niebem w największym deszczu. no a przed piorunami to już sie chowałam w te moro cudne ramiona Smile

stęskniona

Boże Dziweczyny jak ja wam zazdroszczę,że widziałyście Swoich żołnierzy Sad

ja zaczynam łapać doła bo zostały jeszcze prawie dwa tygodnie. Ten chłopak co sobie podciął żyły jest z pokoju mojego Roberta i wiem,że reszta chłopaków też to przeżyła.A tak a propo to chyba jakaś niepoważna młoda siksa tylko mogła tak zrobić.Szkoda chłopaka. Mój Skarbek ma dzisiaj służbę i nawet nie zadzwoni do mnie,chyba że późnym wieczorem dopiero. Dzisiaj wysłałam liścik do ukochanego i zastanawiam sie czy ja tam nie będę szybciej niż ten list Very Happy

Mam nadzieję,że ten tydzień szybko zleci bo nastepnego już nawet nie będę liczyć hihihi. Razz

Dziewczynki jeszcze tylko 11 dni i się tak jakby spotkamy Laughing

chociaż żadna z nas się nie zna. Pozdrawiam was cieplutko.

Gość

Heh my z Jane mogłyśmy sie nawet minąć, ale oczka wlepione w jedną osobę i świata poza nim...
Teraz do przysięgi mniej niż od wcielenia więc powinno szybciej zlatywać Smile

Ja już tu plany robię kiedy wyjechać i od jego kumpli zbieram zapewnienia, że chcą przyjechać(nagle stałam się punktem informacyjnym:) )Coś czuję, że dużo nas tam będzie:)
Swoją drogą jak różni ludzie tam idą. Dziewczyna rzuciła tego biedaka- fakt, ale hmmm dość drastyczna reakcja na to. Musiał być już mocno zmęczony samym wojskiem(a przekonują, że już w armii lepiej... taaaa). A nie wiesz stęskniona czy on jest ciągle w jednostce czy np dostał urlop?
Pozdrawiam

Ania

Dzisiaj nasi chłopcy mieli spotkanie z panią psycholog. To znaczy nie wszyscy tylko po kilku z pokoju. W zasadzie to nie wiem na jakiej zasadzie ich wybierali ale myśle ze tak przypadkowo. No i pewnie z związku z tym co sie stało bo pytania na to wskazywały. Akurat mój chłopak był na tym spotkaniu. Pani psycholog zadała mu dużo pytań. Najpierw o wykształcenie i pracę. Później o rodzinę, rodzeństwo, czy ma i czy tęskni. Czy jest daleko od domu. Później dużo pytała o dziewczynę. Od jak dawna jesteśmy razem, trochę o związek, czy bardzo mu mnie brakuje, czy teskni, czy ja za nim tesknie. I w ogóle jak czuje sie w wojsku, czy jest mu bardzo ciężko, czy czuje sie tak dobrze. Takie pytania zeby zbadać stan psychiczny naszych chłopców.

Co do nowej kadry to Tomek mówił mi ze oni nie będą z nimi do końca. Jest kilku na dwa dni, niektórzy będą tam do końca tygodnia. Tak ze pewnie jeszcze się zmienią nie raz przez te ostatnie dni. No i mówił ze nie sa tacy straszni, nie szaleją za bardzo. Jeden jest tylko taki popieprzony. Prowadzi z nimi musztrę i wszystko musi byc dokładnie i równiutko co do milimetra. Przegina i to ostro. A reszta nie jest taka złła jakiej sie spodziewali.

I jeszcze coś śmiesznego. Na odciski na nogach dostają witaminę C Very Happy

Jane

Laski, szlak mnie zaraz trafi!!!!! tydzień temu wysłałam dwa listy i żaden jeszcze nie doszedł... normalnie wlece tam i zrobie jakiegoś gnoju!! no ile można czekać?? to jest jakaś kpina żałosna!! wkur... się maksymalnie. inni dostają normalnie, a moich nie... no o co tutaj chodzi... zaczynam się martwić normalnie. zła jestem megamocno... do tego jakaś gównarzeria podpieprzyła żarcie mojego Dziubka... normalne zaraz mnie ..uj strzeli... jak pierdole co za ludzie tam są ... %!!#$*!^!#!!

Con, siedziałaś może w sali "kinowej" nad kantyną?? gdzieś w krzesełkach przed ekranem??

stęskniona

Mój Misiek zadzwoni dopiero po caprztyku o 22.po służbie bedzie na pewno wykonczony ale za to jutro bedzie mógł odpocząć (jak to po słuzbie) pospi sobie chłopina trochę. No jeszcze 10 dni i sen się spełni...heheh. Macie Dziewuszki może świeże wiadomości bo ja niestety nic nie wiem z dnia dzisiejszego. Razz

Jane

caprztyk jest dzisiaj o 20.30, bo jutro wstają o 4.30 i idą na strzelnicę. może zadzwonią wcześniej, a może dopiero faktycznie tak jak piszesz stęskniona o 22, żeby już wszyscy spali i był spokój... też czekam na telefon.

3 pluton dziś sprząta i się wyrobić nie mogą od tego wcześniejszego spania a jeszcze nie byli pod prysznicem.... makabra Sad

szczerze im współczuję...

a co do tych kradzierzy to normalnie mnie krew zalewa... bez kitu :/

stęskniona

Tyle się narobiłaś i jakieś dupki to ukradli.Patologia dosłownie.Żeby im te jedzenie w gardle stanęło za przeproszeniem.założe się ze jakby jeden z drugim poprosili o ten kawałek na pewno Twój chłopak by nie odmówił. Ale żeby od razu kraść !!!! czyżby aż tak byli zdeterminowani-nie sądze-to po prostu ludzka podłość .wcale Ci się nie dziwie że jestes zła. Evil or Very Mad

Jane

Dzięki, że mnie rozumiesz... zwykła zawiść, pewnie tak jak z tymi listami, bo niedochodzą. zwykła zazdrość. nie trzeba mnie bmv albo wytpasionej chaty, żeby być po prostu szczęśliwym...

stęskniona

Właśnie gadałam z moim Skarbem Laughing

. Mówił do mnie szeptem bo jest akurat na słuzbie tak jak wczesniej pisałam.Służba moje drogie jest zawsze od 5 rano do 9 rano nastepnego dnia i po niej chłopcy moga spać az do 15 !!! Mój Robert siedzi sobie teraz z jeszcze jednym kolegą z pokoju i dyżurują.Każdego to czeka tak więc i Wasi mężczyźni niedługo odbębnią służbę. No nic Dziewczyny życzę Wam dobrej i spokojnej nocki bo ja uciekam spać...jutro do pracy Sad

.do następnego spotkania na forum.papa Wink

Ania

Ja też wysłałam list tydzien temu i jeszcze nie doszedł!!! I coś mi się wydaje, że mój Kotek już go nie dostanie Sad

A tak bardzo cieszyłby się z niego... Ja tego nie rozumiem, jak można być tak bezczelnym żeby gubić albo niszczyć te listy!!! festzly

Ci ludzie, którzy to robią muszą nie mieć uczuć albo poprostu nagdy nikogo nie kochali i nie wiedzą co to tęsknota!!!! To pewnie jakieś stare i zgorzkniałe baby na poczcie, które są złe na cały świat za to że one nie miały szczęścia i teraz zazdroszczą młodym, kochającym się ludziom!!! Albo to dowódcy w jednostce. Dowódcy- idioci którzy zapomnieli już jak tęsknili kiedy byli na miejscu naszych chłopaków. Bez zwględu na to, kto jest odpowiedzialny za te listy, życzę mu żeby poczuł kiedyś taką tęsknotę jak nasza!!!!! Aż mi się ciśnienie podniosło! Ale musiałam się wygadać!!! festzly

Con

Siedziałam w tej salce:) Najpierw z jego rodzicami, potem oni pojechali i zostaliśmy sami;) pod oknami, bardziej z tyłu.
Z listami to już pisałam, że moje 2 nie doszły i dopiero trzeci zdołał, ale to Darek szedł tam do dyżurnego czy kogoś(nie wiem dokładnie) i się spytał. Dowiem się dokładniej do kogo przy okazji następnego telefonu. List był w szufladzie i to lekko sfatygowany chociaż mówił, że nie wyglądał na otwieranego. Jutro chcę wysłać 4 liścik i zastanawiam się czy go nie skserować na wszelki bo duuużo tam pisałam. Nie wiem czy to odegrało jakąkolwiek rolę, ale w pierwszych 2 listach pisałam JW 2211 a w 3 już słownie "jednostka wojskowa..." Mam nadzieję, że to nie o to chodzi bo hmmm chyba wiadomo, od czego jest skrót "JW"- zwłaszcza, że dalej podawałam pluton i baterie... No nic. Zobaczymy co z tym będzie. Zastanawiam się też czy dojdą zdj(chciał, żebym mu jakieś swoje wysłała), które chce wysłać jakoś tak na czasie.
Co do kradzieży to chłopaki na pokoju podzielili się na grupki i zawsze jakiś siedzi w pokoju i pilnuje rzeczy reszty kiedy np się kąpią. Wiem, że to chore, ale trzeba se radzić(pamiętajcie, że różni ludzie tam trafiają jak już pisałam i nie chcę nikogo obrażać, ale fakty same za siebie mówią:/)

Wiecie, że na początku pierwszego dnia jak tam trafili jakiś kapral czy ktoś tam wyższy stopniem spytał się czy mają dziewczyny a kiedy przytaknęli to powiedział im: "to już ich nie macie"... Ponoć wszyscy tylko głowy zwiesili. Nie ma to jak podnieść na duchu... nie muszą ich po główkach głaskać, ale może tak by se odpuścili tego typu zagrywki.

Na zakończenie 2 linki co potrafią wyprawiać(to nie nasza jednostka). Koleś w pierwszym filmiku z biało-czerwoną plakietką to właśnie dyżurny:D

http://youtube.com/watch?v=tTI4vfL875k
http://youtube.com/watch?v=L7AeEP44CbE&mode=related&search=

Pozdrawiam:)

Jane

co za sadysta-dentysta z tego kaprala!! tak dołować naszych biednych osamotnionych chłopców... Dziubas powiedział, że się bardzo cieszy, że mnie widział, ale z drugiej strony to źle, bo teraz to tęsknie jeszcze bardziej niż przedtem... spytałam go czy można jeszcze bardziej tęsknić, niż się tęskni Smile

co do listów to napisałam dosłownie wszystko co mogłam. pluton baterie nawet izbę żołnierską... pełen adres... nie mogło nie dojść, jestem wręcz pewna, że te listy tam gdzieś są... Con - byłabym wdzięczna za info o tych listach.

i jeszcze jedno...Siedziałaś przy stoliku przy oknie? ( o ile pamiętam była tam faktycznie szczupła chyba brunetka, jakieś średniewiekowo małżeństwo i całkiem przystojny żołnierz Smile

)czy na krzesełkach "kinowych"?? ja siedziałam przy stoliku od strony drzwi. z dwoma żołnierzami (w tym z jednym moim Smile

)

stęskniona... też rozmawiałam z moim Dziubkiem wieczorkiem. zadzwonił i to było błogie 20 minut... ma służbę w hotelu majorów w piątek czy jakoś takoś...nie pamiętam dokładnie.

z tymi kradzieżami to podobno byli goście którzy lada dzień mają wyjść z woja... no chamstwo dosłownie. brak mi słów, jak o tym myślę to mi się też krew burzy dosłownie...

filmiki fajne... Marcin mówi, że bardzo mu brakuje muzyki w woju....

stęskniona

Cześć Kobitki.Dzisiaj rano dzwonił do mnie Robert i mówił,że ledwo stoi na nogach po całej służbie a na domiar złego nie pozwolili im spać!!! nie wiem jak dadzą chłopaki radę bo ja sama wiem jak to jest być na nogach ponad 24 h bez snu.Zasypia się dosłownie na stojąco Smile

ale mam nadzieję,że przy "życiu" utrzyma go myśl,że jeszcze 10 dni i bedziemy razem!!! Ja mam teraz nawał obowiązków i kupę roboty w domu to chociaż nie myślę o tęsknocie za moim Skarbem.Najbardziej jednak dopada mnie w nocy,kiedy to nie ma się do kogo przytulić Sad

ale skoro tyle czasu wytrzymałam to i wytrzymam jeszcze te 10 dni. Pozdrawiam.

Con

My stacjonowaliśmy na krzesełkach pod oknem(za nami siedział tylko jeden chłopak z rodziną) Wink

Mam jaśniejsze włosy więc brunetka odpada. Wiem gdzie siedziałaś, ale zbytnio wgapiałam sie w Darka więc pewnie na przysiędze bym Ciebie nie poznała Wink

O listy spytam jak tylko będziemy mieli kontakt.
Fakt, że muzy im brakuje i ponoć jak się ładnie zakręcić można mieć odtwarzacze mp3(wiadomo kryć się z nimi trzeba jak z telefonami). Myślę, że do przysięgi wytrzymają mimo zmęczenia bo teraz wiedzą, że już jest z górki. A pamiętam początki jak zazdrościłam dziewczynom, które cieszyły się, że przysięga już tuż tuż Very Happy

Jadę wysłać list(najpierw go skseruje Cool

) i wywołać zdj dla Darka.
Pozdrawiam:)