2.10.2007 wczoraj zabrali mi męża

CALISTO

Ja natomiast jestem wściekła chorąży przeszperał rzeczy chłopakom i zabrał Kubie ładowarkę do telefonu. Zastanawiam się tylko po co wogóle dawali im telefony, skoro dziś zabrali ładowarki. Chyba chcą mnie wpędzić w jakąś depresje. Najgorsze jest to, że teraz na weekend nie pojadę na odwiedziny Sad

Alicja · Gość

W ogole dzisiaj jakis ciezki dzien maja, Tomek do mnie dzwonil i powiedzial ze od 7 rano nie pozwalaja im zapalic i wszyscy chodza wsciekli. Ja w ta niedziele jeszcze pojade, natomiast w nastepną nie, dopiero na przysiege. Ile to jeszcze? az 17 dni?

CALISTO

Kuba zadzwonił do mnie ok 22. Chorąży oddał mu ładowarkę ale z zastrzeżeniem, że jeśli jeszcze raz znajdzie to już zabierze na stałe. Z każdym dniem tęsknie coraz bardziej. Dni mijają mi bardzo powoli, a nocami śnią mi się jakieś dziwne rzeczy. Jestem zmęczona tym czekaniem. Smutno mi, że w tym tygodniu nie pojadę. Chyba zwariuję w weekend. Mam nadzieję, że mój Pysiaczek wynagrodzi mi to cierpienie, oby tylko dostał dlugą przepustkę.
Zostało jeszcze 16 dni i nocy, ale musimy dać radę.
Pozdrawiam gorąco

Alicja · Gość

Damy rade

Con

I tak jestem w szoku... Jak Darek był to stawali na głowie żeby ich telefony wyszukać i zabrać. W środku nocy chodził chorąży po cywilnemu od gniazdka do gniazdka i zabierał ładowarki i podłączone do nich telefony. Zaostrzyli to jeszcze maksymalnie po próbie samobójczej jednego z chłopców(dziewczyna z nim zerwała przez sms). Przetrzepywali pokój za pokojem i tel można było schować chyba tylko w gaciach... Oddali im je dopiero dzień przed przysięgą.

Co do przepustek to zawsze to jest tak, że dostają 72h max(i tak już do końca wojska) i pewnie od 12 w piątek do 12 w poniedziałek.

Pozdrawiam

Alicja · Gość

Kurde od Tomka z plutonu juz odpadlo 3 kolesi, jeden zarwal sciegna, drugiemu pozrywaly sie mięsnie,a trzeci przez chwila dostal ataku padaczki i zabrali go do szpitala :/ Przerazajace to jest. Ale skoro biora wszystkich do wojska to nic w tym dziwnego :/

CALISTO

72h to niewiele ale zawsze coś mam tylko nadzieję, że z tym przeniesieniem będzie tak jak obiecali, bo inaczej zwariuję. Szkoda mi tych chłopaków którzy nie dają rady. Jak byłam na odwiedzinach to , niektórzy chodzili w trampkach i bardzo źle wyglądali. Moim zdaniem do wojska powinni brać tych, którzy tego chcą. Jednak nasz kraj rządzi się swoimi prawami i nie zapowiada się żadna zmiana na lepsze.
Wczoraj wysłałam Kubie list mam nadzieję, że dostanie go i że nikt go nie otworzy. Chciałam przybić pieczątkę służbową na kopercie, wtedy może szybciej by go doręczyli, ale ich ciekawość mogłaby wzrosnąć, a zresztą szefowa by mnie zatłukła gdyby się wydało, że używam mojej służbowej pieczątki w takim celu.

Jeszcze 15 dni i przysięga.

Kuba, a to dla Ciebie: Wczoraj było bosko, ale to tylko przedsmak tego wszystkiego co jeszcze może się zdarzyć.....
Jesteś jak mój pamiętnik, bo mogę się z wszystkiego Tobie
zwierzyć. Jesteś jak moje przeznaczenie, bo moja przyszłość
zależy od Ciebie.
Jesteś jak oddech ziemi, zroszonej rannym deszczem, jesteś
słońca promieniem, który świeci mi jeszcze. Jesteś jak słowik,
który co wieczór przylatuje, jesteś... I za to Ci dziękuję!

Alicja · Gość

Już 13 dni:) A ja ide szykowac cos dobrego do jedzonka dla Tomusia Smile

CALISTO

Jeszcze tylko 12 dni. Mam nadzieję, że na odwiedzinach było super. Ja niestety spędziłam ten weekend samotnie, ale ciesze się, że chociaż Ty mogłaś zobaczyć swojego ukochanego. Pewnie teraz wracasz do domu z odwiedzin i rozpamiętujesz te wspaniałe chwile. Życzę Ci pięknych snów z Tomkiem w roli głównej.

Pozdrawiam:)

CALISTO

Alicjo, a może widziałaś mojego Kubę? Laughing

Alicja · Gość

No wiec widzialam Kube i byla z nim jaks laska, a ja myslalam ze to Ty Very Happy

ale w takim razie to nie moglas byc Ty Very Happy

11 dni

Paula

Witam nowe kolezanki Smile

Fajnie macie ze czekacie do przysiegi to niesamowite przezycie Smile

Taka mala wskazowka (pewnie oczywista no ale...) jak bedziecie planowac podroz to wezcie pod uwage fakt ze cos po drodze moze wam opoznic podroz - w moim przypadku bylo tak ze po drodze byl maly wypadek co prawda na przeciwnym pasie ruchu ale zrobil sie koszmarny korek, mi na szczescie udalo sie go ominac bo dzialo sie to chwile przed moim przejazdem na cale szczesie ale pozniej puszczali ruch wahadlowo i nie bylo zbyt ciekawie. Na przysiege przyjechalam przed czasem i mialam czas zeby odnalezc wzrokiem mojego zolnierza Smile

a dla tych ktorzy sie spoznili... no coz bylo juz po wszystkim, zdziwiona bylam ze to tak szybko poszlo bo wszystko trwalo moze 40 minut laczenie z przemarszem Smile

Pozniej oczywiscie oczekiwanie wiec kolo godziny 12 dopiero pluton caly wyszedl za brame no ale sama przysiega - bardzo predko mi minela. Nie wiem moze to z emocji czas mi tak przelecial....
Ale sie rozpisalam przepraszam ale te wspomnienia sa tak przyjemne....
Pozdrawiam Was Smile

CALISTO

Hej Alicjo. Mam pytanie jak wyglądała ta dziewczyna z która widziałaś Kubę. Trochę się wystraszyłam, bo kiedyś już ktoś stanął pomiędzy nami. Napisz co widziałaś. Z góry dziękuję za szczerość

Alicja · Gość

Ej ale nie chce zeby byly jakies klopoty przez to co pisze Very Happy

jak wygladala : czarne wlosy, do ramion, wysoka, szczupla, miala chyba kolczyka w brwi ( o ile sie nie myle), nie wiem co wiecej....taka calkiem ładna Smile

Ja caly czas myslalam ze to Ty, bo calkiem podobna Smile

CALISTO

Jednak miałam dobre przeczucie, wiedziałam ze ona tam będzie. Z resztą obiecała mi, że zrobi wszystko by zniszczyć ten związek, ale myślałam, że po ślubie się wycofa. Jednak dalej to robi. Chce wierzyć swojemu mężowi, ale ciągle się boję. Jestem załamana i nie chce mi się żyć. Jeśli on odejdzie, to nie będę już miała dla kogo żyć. Poświęciłam mu 6 lat i robiłam wszystko by go uszczęśliwić, może byłam zbyt wyrozumiała. Myślałam jednak, że przysięga przed Bogiem dla niego coś znaczy. Dla mnie znaczyła bardzo wiele. Jestem zmęczona tą walką. Mam nadzieję, że moja ukochana babcia, która jest w niebie nie da mnie skrzywdzić. Kocham go tak bardzo, oddałabym za niego życie. Tylko czy on zrobiłby dla mnie to samo tego dziś już nie wiem. Pozostała mi tylko nadzieja i wiara w to, że kiedyś dla nas też zaświeci słońce.

Kuba, a to do Ciebie:
Nie pozwolę się już krzywdzić mam swój honor. Będę Cię kochać całe życie bez względu na to jak potoczy się nasza droga, czy przejdziemy ja razem, czy osobno, a to zależy już tylko od Ciebie.
Na życie patrzysz bez emocji na przekór czasom i ludziom wbrew, gdziekolwiek jesteś w dzień czy w nocy oczyma widza oglądasz grę.
Przeżyj to sam przeżyj to sam nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz póki serce masz...........